Nikomu nie trzeba dziś tłumaczyć, jak ważną pozycję w świecie technologii i handlu elektroniką zajmują Chiny. Można narzekać, że większość tamtejszych wytwórców jedynie kopiuje pomysły dużych, renomowanych marek, ale nie zmienia to kluczowych faktów. Sprzęt wytwarzany w Chinach jest relatywnie tani i coraz częściej może się poszczycić znakomitym stosunkiem jakości do ceny. Jego łatwa dostępność i ogromna elastyczność chińskich dystrybutorów powodują, że korzystają z niego miliony osób na całym świecie.
Jeśli spojrzymy na rozwiązania GPS, to sprawy mają się podobnie. Zresztą większość oferowanych na rynku nawigacji, a także smartfonów z modułami GPS, powstała w Chinach. Rośnie pozycja rdzennie chińskich marek, których udział w rynku jest z każdym rokiem coraz większy. Gdy mowa o bardziej zaawansowanych akcesoriach, takich jak lokalizatory czy trackery, Chińczycy także mają się czym pochwalić.
Opierając się na zamówionych w Państwie Środka urządzeniach, da się budować w pełni profesjonalne systemy. Klienci, którzy nie chcą wydawać na monitoring GPS dużych pieniędzy, a mają na tyle technicznej wiedzy, by skompilować system na własną rękę, z entuzjazmem przyjmują chińskie oferty. W praktyce często wypadają one równie dobrze jak dedykowane markowe rozwiązania, kosztując równocześnie zdecydowanie mniej. Również chińskie lokalizatory osobiste, zarówno dla dzieci i dorosłych, jak też dla zwierząt spotykają się z ciepłym przyjęciem nabywców w Europie czy Stanach Zjednoczonych.
Można się więc spodziewać, że GPS rodem z Chin będzie notował kolejne sukcesy.